sobota, 30 listopada 2019

Trach

Pierwszy prawdziwy przymrozek, z cudownymi stłumionymi pastelami barw wschodu, z rozbłyskującym swoją mokrą mordą słońcem, aż się ryjek śmieje. Coraz lepiej w moim nastroju, coraz mnie więcej pomimo kompletnego braku czasu. Na ten przykład wczorajsze andrzejki spędziłam na pracy i śnie, bo już o 19 w łóżku. I dobrze, bo się wyspałam dziś do świtu i dzięki temu miałam calutki świt dla siebie. A mam taki obraz, nie mój wszakże, który codziennie i o każdej porze dnia jest inny. Na nim pierwszym dziś rozbłysło słońce.




A tak w ogóle to cieszę się i jednocześnie panikuję, bo za tydzień w Katowicach spotkanie poetyckie, na którym jestem, to ta ładna część. ta która jest powodem paniki jest taka, że ja tam siedzę jako poeta między samemi dochtorami i profesorami, i jak napisano w rozkładzie jazdy, uczestniczę w dyskusji o poezji. O-o. Modlę się już od dziś i na klęczkach pielgrzymuję wokół stołu, żebym czegoś nie pierdolnęła, jak to ja, z kontrowersyjnych myśli joanny. Drugi niepokój jest taki, że moge pójść w przeciwny zwrot i milczeć jak osioł. W jednym i drugim przypadku będę sie czerwienić, będę się czerwienić w każdym przypadku, bo ja się zawsze, w dodatku czuć się jakbym dopiero wysiadła z pociągu Warmia-Katowice, bo tak właśnie będzie, gdyż na styk przybywam, o ile PKP pozwoli. Na sali będą moi przyjaciele i sama nie wiem, czy to dobrze, czy źle, bo mogą być wiekuistymi świadkami mojej srogiej ignorancji, dobrze choć, że bardzo lubię mojego redaktora Janka Barona, chociaż i tak nie wiadomo, czy jak się zblamuję, to dobrze, że się lubimy i szanujemy. Tak czy siak, w mikołajkowy piątek gnam srebrną strzałą przez nasz piękny choć głupi kraj na przeciw swoim demonom.


4 komentarze:

  1. Rozumiem te obawy aż za dobrze :) Nie chcę się tu mądrzyć ani doradzać jak kocioł garnkowi - powiem tylko że jak jestem strasznie stremowana i w nerwach, to mówię tylko to, czego jestem absolutnie pewna. A jak pewna nie jestem, to ubieram wypowiedź w formę pytającą. Że niby się zastanawiam,upewniam, że mi do głowy tak wpadło i takie tam...
    Ale ja jestem milczkiem i dzikiem z lasu, a ty masz dar słowa kobieto!! :) Będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Paaaani, żebym to ja czegokolwiek była pewna : |
    Ale biorę okulary, więc mam zamiar (o ile uda mi się całodniowego przyczochra pociągowego uładzić w pół godziny) wyglądać nobliwie tadaaa! oto moja tajna broń! :d

    Fajnie Cię widzieć Dyjable, zaglądam czasem do Twojego kotła, ale nihil novi, krcze mać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nobliwie, powiadasz. No dobra :)
      A jak się nie uda okiełznać owłosienia i wymiętej w PKP odzieży, oraz bladosci lica i tików nerwowych ze zdenerwowania - to będziesz roztaczać aurę osoby która wiele przeszła, taką doświadczoną życiem, wiesz. To zawsze robi wrażenie. I nie muszą wiedzieć, że to tylko zasługa PKP ;)

      Do napisania czegoś się zbieram i zabieram, podchodzę i biorę rozbieg, ale na razie idzie cienko.

      Usuń
    2. oczywiście, bo jak wszem i wobec wiadomo, poeci, to istoty znerwicowane i egzystencjalne lęki cierpiące, jak znalazł :D

      Usuń