niedziela, 11 września 2016

Poranny post gospodarczy

Plan był taki-  wczorej w poczuciu bycia fantastyczną i zorganizowaną (sic!) panią domu, zaprosiłam dziś ludzi na dyniową zupę i spagetti, a jak się dziś obudziłam, to fantastyczna pani domu była li już tylko wspomnieniem i zostałam teraz z tą jakże durna obietnicą, podczas gdy za oknem żurawie, kury, świeżo naparzony ulung i wrześniowe słonce, a na huśtawku huśta się Dick. A ja muszę iść i roztrzaskać dynię auuuu

a jeszcze wczorej Panna Łaskotka udatnie udawała Kota z Cheshire


a jak ktoś lubi kotki, to kilka więcej tu

a jakby ktos chciał, to zapraszam na zupę i spagetti

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz