sobota, 11 stycznia 2014

zapłacono

Dzisiejszy śnik
 Przychodzę do sklepu i strasznie chce mi się pić, ale nikt nie chce mnie wpuścić do kolejki. Proszę więc zmarszczoną surowo panią, żeby mi kupiła sok pomarańczowy, pani się godzi, kupuje a ja... połykam dwie metalowe pięciozłotówki i czuję jak mi wędrują przez przełyk. Nie mam pojęcia dlaczego to zrobiłam, naprawdę chciałam je jej podać : |

odczucie było bardzo realne, może naprawdę je zjadłam? wstałam w nocy, rozbiłam słonia-skarbonkę, wyjęłam dwie pięciozłotówki i zjadłam. 

*

może to dlatego, ze źle się czuję ze wszystkim , a przede wszystkim z własną głupotą

7 komentarzy:

  1. jeżeli faktycznie i rozbiłaś i zjadłaś naprawdę, to naprawdę jesteś faktycznie GŁUpia

    OdpowiedzUsuń
  2. własnej głupoty człowiek w swoim życiu nie przeskoczy, jeszcze nie raz i nie dwa zdarzy się, że zawładnie Tobą głupota. I to jest właśnie życie, nieprzewidywalne i zagmatwane

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, bo ile piwa za to można by. ale słoń okazał się cały, to możliwe, że nie zjadłam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tą głupotą to kokieteria sen według sennika krzyżackiego oznacza zbliżająca się wygraną w grach hazardowych. Wiem coś o tym jak budowałem dom w czasach kryzysy to śniło mi się że zjadłem gwoździe.

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę zacząć rżnąć w pokera : ]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pokera bym nie radził, lotto nielotto można puścić.

      Usuń