skip to main
|
skip to sidebar
nielotka
przypisy
środa, 25 lutego 2009
na widelcu
Przeprowadzam się, oznajmił Ceratowy, tam gdzie mnie już nic nie zaboli. To chyba pod stół, zastanowiła się Lala
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ekosystem
dzienniki podróżne
(93)
guziki
(278)
kulinaryjanny
(65)
nuta sol czyli napodorędzie
(41)
opowiastki
(52)
Pajęczniki
(16)
poradnik tysiąca
(4)
Pozdro z Bezsenności
(12)
przeczytane/obejrzane/uczute
(478)
różne
(479)
rym
(6)
skrawki
(1)
Sztuka Wojny
(7)
śnik
(108)
tam jest jakeś słuchowisko
(112)
z poszukiwań wśród słów
(106)
z rozmów
(154)
Zabawkowy
(37)
zabawne
(5)
znalezione w for-mie
(39)
tropy
►
2024
(33)
►
listopada
(1)
►
października
(2)
►
września
(4)
►
sierpnia
(7)
►
lipca
(8)
►
czerwca
(2)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(3)
►
lutego
(2)
►
stycznia
(3)
►
2023
(42)
►
grudnia
(2)
►
października
(1)
►
września
(4)
►
sierpnia
(5)
►
lipca
(9)
►
czerwca
(3)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(3)
►
marca
(1)
►
lutego
(6)
►
stycznia
(7)
►
2022
(69)
►
grudnia
(5)
►
listopada
(3)
►
października
(3)
►
września
(1)
►
sierpnia
(10)
►
lipca
(13)
►
czerwca
(10)
►
maja
(4)
►
kwietnia
(4)
►
marca
(3)
►
lutego
(7)
►
stycznia
(6)
►
2021
(65)
►
grudnia
(7)
►
listopada
(7)
►
października
(7)
►
września
(4)
►
sierpnia
(4)
►
lipca
(8)
►
czerwca
(2)
►
maja
(6)
►
kwietnia
(3)
►
marca
(4)
►
lutego
(5)
►
stycznia
(8)
►
2020
(69)
►
grudnia
(2)
►
listopada
(7)
►
października
(6)
►
września
(4)
►
sierpnia
(10)
►
lipca
(13)
►
czerwca
(10)
►
marca
(2)
►
lutego
(5)
►
stycznia
(10)
►
2019
(41)
►
grudnia
(5)
►
listopada
(11)
►
października
(2)
►
września
(3)
►
sierpnia
(3)
►
czerwca
(2)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(5)
►
marca
(2)
►
lutego
(5)
►
stycznia
(2)
►
2018
(36)
►
grudnia
(5)
►
listopada
(6)
►
października
(1)
►
września
(1)
►
sierpnia
(3)
►
lipca
(2)
►
maja
(2)
►
kwietnia
(6)
►
marca
(4)
►
lutego
(1)
►
stycznia
(5)
►
2017
(34)
►
grudnia
(2)
►
listopada
(1)
►
października
(5)
►
września
(2)
►
sierpnia
(4)
►
lipca
(5)
►
czerwca
(1)
►
marca
(3)
►
lutego
(4)
►
stycznia
(7)
►
2016
(67)
►
grudnia
(2)
►
listopada
(8)
►
października
(6)
►
września
(9)
►
sierpnia
(24)
►
lipca
(4)
►
czerwca
(1)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(3)
►
marca
(2)
►
lutego
(3)
►
stycznia
(4)
►
2015
(93)
►
grudnia
(7)
►
listopada
(2)
►
października
(8)
►
września
(3)
►
sierpnia
(13)
►
lipca
(8)
►
czerwca
(2)
►
maja
(8)
►
kwietnia
(2)
►
marca
(6)
►
lutego
(15)
►
stycznia
(19)
►
2014
(139)
►
grudnia
(11)
►
listopada
(6)
►
października
(5)
►
września
(4)
►
sierpnia
(19)
►
lipca
(21)
►
czerwca
(6)
►
maja
(14)
►
kwietnia
(15)
►
marca
(14)
►
lutego
(12)
►
stycznia
(12)
►
2013
(151)
►
grudnia
(7)
►
listopada
(10)
►
października
(22)
►
września
(16)
►
sierpnia
(9)
►
lipca
(13)
►
czerwca
(15)
►
maja
(15)
►
kwietnia
(17)
►
marca
(11)
►
lutego
(9)
►
stycznia
(7)
►
2012
(155)
►
grudnia
(3)
►
listopada
(19)
►
października
(12)
►
września
(17)
►
sierpnia
(7)
►
lipca
(3)
►
czerwca
(11)
►
maja
(3)
►
kwietnia
(20)
►
marca
(17)
►
lutego
(23)
►
stycznia
(20)
►
2011
(271)
►
grudnia
(34)
►
listopada
(13)
►
października
(23)
►
września
(18)
►
sierpnia
(20)
►
lipca
(18)
►
czerwca
(29)
►
maja
(25)
►
kwietnia
(20)
►
marca
(24)
►
lutego
(23)
►
stycznia
(24)
►
2010
(405)
►
grudnia
(22)
►
listopada
(45)
►
października
(39)
►
września
(38)
►
sierpnia
(22)
►
lipca
(27)
►
czerwca
(43)
►
maja
(23)
►
kwietnia
(34)
►
marca
(47)
►
lutego
(37)
►
stycznia
(28)
▼
2009
(142)
►
grudnia
(17)
►
listopada
(21)
►
października
(20)
►
września
(9)
►
sierpnia
(6)
►
lipca
(1)
►
czerwca
(11)
►
maja
(2)
►
kwietnia
(5)
►
marca
(17)
▼
lutego
(21)
O potrzebie istnienia zarośli łopianu
Pozamiatałam anioła
na widelcu
zmęczenie materiału
khhh. z lamuza
za dużo książek
wielkie ognisko
Żeby to było jasne
o tym, że wszystkie podarunki się przydają
jak się przenosi góry i przechodzi cmentarz ciemną...
Carpe diem
o uczuciach
okapi
trzeba z tego uciec
dużo śpię
fowizm
tak
trudności
nad wyraz
Sny o bieli
perspektywa żaby
►
stycznia
(12)
►
2008
(8)
►
grudnia
(8)
inne siedlisko
wierszalotka
percepcja anioła
3 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz