środa, 11 kwietnia 2018

wyssane z kłaka

Kicham się i smarczę i to taka to wiosna. Jestem autokryptoalergikiem, czyli sama przed sobą udaję, że nie jestem, chociaż wiem że na mur jestem i wiosna kiedyś cudowna wonią tających mokradeł i wszelkiego rodzaju kwitnących kwitnięciów, teraz robi z mojego nosa purchawę i strzela, pardąsik, smarkami.  No i kłaki kocie na biurku, który to mebel od jakiegoś czasu Panna Łaskotka objęła we władanie mimo prób przemówienia jej do rozsądku, a nawet użycia siły. Biegacze biurkowi i podłogowi,  piętrzące się w stosach białe, długie i puszyste, leciutkie jak kwadrat sześcianu powietrza, dziadoskie alergeny. Idę do pracy okłaczona niczym prezes, rolka do ubrań to obecnie podstawowsza część ekwipunku, niż szczotka do moich własnych włosów.

Kicham i czytam Fb. Nuda. Pojedyncze przypadki atrakcyjnych, dla mej plotkarskiej lub ciemnej strony,  osób jeszcze mi coś tam w trzewiach (o ile nie są zajęte podnoszeniem ciśnienia do kichu) porusza, ale generalnie nuda jednak. Wchodzę niezbyt często, z różnych powodów, głównie braku czasu, a często po prostu mi się nie chce, czytam więc jakieś zaległości i liczę na godzimny radosnego chlapania się w człeczyźnie, świeciejstwie, , że jeśli mnie dłużej nie było, to otworzą się przede mną skarbnice klejnotów humoru pełne, źródliszcza tryskające rzutką, skrzącą myślą,  sezamy z najwyszukańszymi dobrociami świata tego, że kiedy mnie tu nie było, ktoś wynalazł prąd bezzatokowy, a ktoś inny nieplączący się kabel do ładowarki, że ktoś naurągał światu podając argumentuy i nie obrażając świata matki, ojca oraz licznej rzeszy krewnych, ale jednak nuda. Ii taka myśl mnie puka w tył głowy, że Fb jednak zdechnie. Może nie całkowicie, jak Nasza Klasa, możet będzie trwało w półżyciu, taki półmartwy śmietnik z dryfującymi w kółko starymi memami i łachami tematycznych histerii zakrzepłych w smętną breję. i w tym śmietnisku będę sobie smętnie grzebać smętnym kijem wyławiając szczątki dawnej świetności, starzeję się i robię marudna. I łikend przechadzam w piżamie. I kicham.


"Inteligencja stworzenia znanego jako Grupa jest równa pierwiastkowi kwadratowemu z liczby jej członków." 
(Bogowie, honor, Ankh-Morpork, T.Pratchett, tłum P.Cholewa)


I dokądkolwiek się nie przeniosę, Łaski już tam jest



*

aneks dla Diabła w buraczkach (klik)  oraz tych, co lubią wiersze (albo tych, co lubią Radwańskiego pisanie, albo co lubią Radwańskiego, który nie pisze, albo tych, co lubią owce, albo tych, co się nudzą)


Janusz Radwański, Spam, z tomtomu Kalenberek

7 komentarzy:

  1. Mówisz ze Fb zdechnie? A to ciekawe, nigdy o tym nie pomyslalam... Znaczy ja nawet nie mam tam profilu, wiec zaden ze mnie ekspert, ale jakos tak zawsze Fb zdawal mi sie czyms, bez czego ludzkosc juz nie potrafi sie obejsc.
    Ze jak cie nie ma na Fb to nie istniejesz, i tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. podobnie jak cała pula innych rzeczy, na których się nie istniewa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. no jak nie, a w buraczkach!?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ukuliśmy z Januszem radwańskim hipotezę dotyczącą cywilizacji bytów cyfrowych
      Janusz uszczknął jej kawałek do wiersza swego - umieszczam go pod zdjęciem w poście

      Usuń
  4. "półmartwy śmietnik z dryfującymi w kółko starymi memami i łachami tematycznych histerii zakrzepłych w smętną breję. i w tym śmietnisku będę sobie smętnie grzebać smętnym kijem" - ekspresjonizm niemiecki polski

    a tak na serio bardzo ładne poetyckie zdanie

    OdpowiedzUsuń